wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział I Witamy w Shadow

Więc zanim zacznę pisać pierwszy rozdział to dodam jeszcze
                                                                            Wprowadzenie
Głównym bohaterem jest tu dziewczyna Katy która dołącza do drużyny Shadow by grać w ich składzie.
Dziewczyna ma 17 lat,długie do pasa czarne włosy które zaplata m mini warkoczyki.Normalnie ma je rozpuszczone,tylko na mecz robi kitkę. Ma zielone oczy. Katy lubi piłkę nożną, kick boxing, box, jazdę na deskorolce, serfowanie, pływanie, taniec i ogólnie wszystkie sporty ekstremalne i nie tylko. Na ogół wydaje się łagodną i sympatyczną dziewczynę. Wściekłość i złość pokazuje tylko na meczach.
Dobra, poznaliście już Katy. Więcej dowiecie się jaka jest czytając rozdziały.

Wracamy do rozdziału
7:00
-Katy wstawaj,czas do szkoły!-zawołał mój tata. Jak w każdy dzień mi nie chce się wstać.
-Właśnie Katy-powiedział wchodząc do mojego pokoju -dziś po lekcjach o 16:00 jedziemy do akademii shadow
-Co!?-Gwałtownie wstałam z łóżka.
-Tak,Artegor zaproponował mi żebyś została gwiazdą sportu.
-A dlaczego się zgodziłeś?
-Bo wiem jak ty lubisz football. Urodziłaś na Akillianie,teraz mieszkamy na Archipelagu Shadow to dla ciebie wyjątkowa okazja. Nie cieszysz się?
-Tak,cieszę się.Tylko nie,nie mogę uwierzyć. Będę grała w Shadow.- To co usłyszałam miało zmienić moje życie na zawsze. Ciekawiłam się dlaczego chciał mnie do drużyny.
-Jedziemy do akademii o 16:00-Od razu uśmiech zniknął z mojej twarzy.
-Tylko że ja o 16:00 nie mogę
-czemu?
-No bo siedzę w kozie
-Co przeskrobałaś
-A nic,tylko bo szkoła na tej planecie jest taka ciemna.Więc wzięłam puszki z kolorowym sprejem no i podrasowałam szkołę.
-Innym słowem wandalizm?dobra przyjdę wcześniej i pogadam z dyrektorką. A ty idź się ubieraj.-Tata wysłał mnie do pokoju żebym się ubrała. Poszłam do szkoły, dziś wyjątkowo pieszo.  Widziałam różne zjawy które tutaj to normalka. Zastanawiałam się jak to będzie w Shadowsach. Też jak tu wszędzie ciemność. Wiem że tata tego nie popiera,ale wzięłam puszki z sprejem, na wszelki wypadek. Lekcje w szkole trwały bardzo długo. Po lekcjach myślałam że już teraz czeka mnie wycieczko do akademii Shadow, a dalej sława i bogactwo. Tata przybiegł pod klasę, co dla mnie było upokorzeniem.
-Pani dyrektor puści cię ale w zamian jutro musisz przyjść i to zmyć
-Ale muszę......
-Tak musisz,chodź idziemy w drodze do akademii opowiem ci dlaczego ciebie wybrali.-Jechaliśmy tam nie aż tak długo jak myślałam.W drodze tata mi wszystko wytłumaczył.
-Więc tak kiedy miałaś 10 lat przeprowadziliśmy się z Akillianu na Shadow,pamiętasz?
-tak tato,to było tylko 7 lat temu
-No i kiedy grałaś z kolegami w piłkę , to ty może nie zauważyłaś ale odkryłaś w sobie smog.
-To tez wiem,chyba
-Liga przymknęła na to oko bo zrobiłaś to niechcący i nawet o tym nie myślałaś. Artegor powiedział mi że za parę lat  zostanie trenerem shadow i ty do niej dołączysz.
-Wow,i to wszystko przez zwykły wypadek-Byłam tym zachwycona. Zanim się obejrzałam byliśmy już na miejscu.Przed akademią stał czarno włosy facet z okularami. Od razu wiedziałam że to Artegor. Czarno włosy podszedł   do mnie i podał mi rękę.
-Witam jestem....
-Artegor Nexus-odpowiedziałam za niego
-widzę że ktoś tu mnie zna
-Ja nie przepadam za snow kids, drużyna może i dobra ale ja jestem wierna shadow  nieważne czy przegrywają czy nie.
-Miło wiedzieć, a to jest......-skazał na ciemnowłosego chłopca,chciał go przedstawić ale znów mu przerwałam
-Sinedd,mój ulubiony zawodnik
-Miło mi-odpowiedział,po czym Artegor  powiedział
- Dobrze że już się znamy,ja zapraszam pana na herbatę porozmawiamy o zdolnościach pańskiej córki i o mojej drużynie a ty sinedd oprowadź Katy
-dobrze-Artegor wydawał się miły co mnie zaskoczyło, bo tu nic nie jest miłe.
-Dobrze grasz w football?-zapytał mnie Sinedd
-tak,bo niby po co miała bym tu być
-Na serio jestem twoim  ulubionym piłkarzem?
-Tak,choć jestem od ciebie lepsza
-Taa,zobaczymy na boisku-Chciałam coś powiedzieć ale przerwał nam Artegor.
-Zdecydowaliśmy że tata wypisze cię już dziś z tamtej szkoły,będziesz mieć nauczanie domowe,będziesz mieszkać w akademii i będziesz grać z Shadowsami.-Wszystko brzmiało super choć najbardziej ucieszyłam się na ostatnią wiadomość. Wiedziałam że to pewnie będą najlepsze dni w moim życiu
-Więc panu już dziękujemy, niech pan pożegna się z córką spotka się z niom pan za 4 dni-Powiedział Artegor często powtarzając słowo'pan'
-dobrze-podszedł do mnie tata i przytulił mnie z całych sił,chyba chciał mnie zabić.
-Pa tato                                                                                                
-Pa córka-pożegnałam się z tatą i rozpoczęłam nowy rozdział w życiu.
-Choć-powiedział Artegor i zaprowadził mnie na boisko gdzie shadowsi trenowali.
-Nie mogliśmy znaleźć stroju shadow w twoiym rozmiarze więc damy ci czarny strój snow kids, taki jaki ma Sinedd-powiedział Artegor,po czym dodał
-Twój numer to 3,dziś odpocznij. Za 3 dni mamy mecz towarzyski z rykersami więc jutro zaczynamy ciężkie treningi.-Zrobiłam to co mi kazał Artegor. Poszłam się położyć. Pokoje nie były takie złe. Nagle usłyszałam pukanie
-proszę
-cześć-okazało się że to Sinedd.
-Mogę wejść?
-tak-Sinedd wszedł i usiadł mi na łużku.
-Więc myślisz że jesteś lepszą zawodniczką?
-Ja nie myślę ja to wiem.
-Posłuchaj, nie wychylaj się jasne.To ja jestem gwiazdą tej drużyny i nie myśl sobie że jesteś lepsza.-Sinedd tym razem naserio mnie wkurzył.Załapałam go za bluzę i przerzuciłam go przez łóżko.
-Nie wiem jaki masz charakter ale jestem szanującym się człowiekiem, więc uważaj
-nara-Powiedział Ciemno włosy i wyszedł. Ja zaczęłam myśleć że to nie za dobry pomysł.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieje że podobała się wam moja pierwsza notka kolejną dodam w czwartek lub w piątek
Wiem że jest tego mało ale weny brak niestety :( Następna będzie lepsza

2 komentarze:

  1. rozdział fajny ;D . zawsze na początku jest trochę ciężko ,ale z czasem się rozkręca .xd

    OdpowiedzUsuń